W warunkach wciąż rosnących cen nabywcy mieszkań w Polsce zamiast życzeniowego myślenia stawiają na realne podejście do poszukiwania lokum. Większy budżet przy mniejszym oczekiwanym metrażu to najczęstsza zmiana w deklaracjach kupujących.
- Czynnikiem mającym największy wpływ na kształtowanie zachowań osób poszukujących mieszkań pozostawały dynamicznie rosnące ceny (średnio w Polsce w tempie ok. 14-15% r/r).
- W dalszym ciągu największa grupa, bo aż 39% nabywców poszukuje mieszkań 2-pokojowych. Jest to jednak już prawie 8 p.p. mniej niż 5 lat temu. Jednocześnie na wszystkich czterech badanych rynkach od 2020 r. nieprzerwanie wzrasta zainteresowanie kawalerkami.
- Niezależnie od preferencji co do liczby pokoi, we wszystkich grupach nabywców (inwestor, singiel, para, rodzina) odnotowano dalszy spadek oczekiwań wobec minimalnego metrażu.
- Osoby poszukujące mieszkań urealniają budżet. We wszystkich miastach w 2021 r. istotnie wzrósł maksymalny deklarowany budżet każdej z grup nabywców. Średnio od 12% w Warszawie do 18% w Krakowie.
- W ciągu roku, z 36% w IV kwartale 2020 r. do aż 47% w IV kwartale 2021 r. wzrósł udział osób akceptujący metraż w przedziale 30-39 mkw. w poszukiwanych lokalach.
- Większość, bo ok. 60% singli, par i rodzin przy zakupie mieszkania chce wesprzeć się kredytowaniem. Wśród inwestorów jest to tylko 36%. Zakupy za gotówkę dotyczą głównie najmniejszych metraży.
Kupujący mieszkania mierzą siły na zamiary
Chociaż popyt na rynku mieszkaniowym w 2021 r. był bliski rekordowego, to szybki wzrost cen mieszkań w 2021 r. w połączeniu z podnoszeniem stóp procentowych negatywnie wpływają na siłę nabywczą osób poszukujących nowego lokum. W efekcie odnotowaliśmy kolejny spadek oczekiwań co do metraży. Ok. 60% osób deklarujących chęć zakupu mieszkania na własny użytek chce posiłkować się kredytem. A w sytuacji zwiększonych kosztów tego rodzaju finansowania, zmniejsza się zdolność kredytowa klientów. Stąd należy także przypuszczać, że faktyczny budżet, jakim ostatecznie dysponowali nabywcy w IV kw. minionego roku, był niższy od deklarowanego,
komentuje Anna Karaś, starszy konsultant w Zespole Badań Rynku Mieszkaniowego.
Warto jednak zwrócić uwagę, że w poszczególnych miastach deklarowany budżet znacząco się różni. Zaobserwowaliśmy, że najmniejszą dysponowaną kwotę deklarują wrocławianie, a największą – mieszkańcy Warszawy. Dysproporcje sięgają nawet 30%. Im większa preferowana liczba pokoi, tym większe zróżnicowanie dotyczące deklarowanej ceny maksymalnej,
zwraca uwagę Katarzyna Kuniewicz, Head of Residential Research w obido (Grupa OLX).
Mniejsze mieszkanie, czy dalej od centrum?
W ciągu ostatnich 2 lat obserwowaliśmy natomiast zmniejszenie oczekiwań nabywców w zakresie powierzchni mieszkania, chociaż tendencja ta w niewielkim stopniu dotyczy lokali 1-pokojowych. W przypadku mieszkań 2-pokojowych zmiana wynosi -1,3 mkw. porównując IV kw. 2021 r. do IV kw. 2020 r., natomiast przy lokalach 4-pokojowych jest to już spadek aż o 7,1 mkw. Wciąż stosunkowo największych mieszkań w przypadku lokali 2-pokojowych i więcej, poszukuje się w Warszawie, a najmniejszych w Trójmieście,
mówi Aleksandra Gawrońska, Dyrektor Działu Badań Rynku Mieszkaniowego w JLL.
Dzięki temu, że jesteśmy tak blisko osób poszukujących mieszkania, mogliśmy zauważyć wyraźną zmianę. W IV kw. 2021 r. odsetek nabywców skłonnych do wyboru peryferyjnej lokalizacji wzrósł wśród par do 41% (+16 p.p.) i do 48% wśród rodzin z dziećmi (+15 p.p.). Patrząc przez pryzmat poszczególnych miast, największy wzrost zainteresowania przedmieściami w ciągu dwóch lat odnotowano we Wrocławiu - o 14 p.p. (do 43%) oraz Warszawie o +10 p.p. (do 37%). W Trójmieście już wcześniej udział osób skłonnych do wyprowadzki na tereny oddalone od centrów był wysoki, bo przekraczał 40%, więc tu ta zmiana nie była aż tak wyraźna. W Krakowie liczba deklaracji ze wskazaniem na najdalej oddalone dzielnice wzrosła o 7 p.p.,
wyjaśnia Katarzyna Kuniewicz, Head of Residential Research w obido (Grupa OLX).