Pandemia zmieniła zwyczaje zakupowe konsumentów. Trudna sytuacja, w jakiej znaleźli się rodzimi przedsiębiorcy, sprawiła, że robiąc zakupy spożywcze, chętniej sięgamy po produkty polskiego pochodzenia. Jednak nie liczy się jedynie sam fakt lokalnej produkcji, ale także to czy dana firma działa zgodnie z poszanowaniem praw pracowniczych oraz środowiska. Ponad połowa Polaków kupuje produkty z polską metką, nawet jeśli w asortymencie sklepu są tańsze, ale zagraniczne odpowiedniki.
Etnocentryzm konsumencki
Bardzo cieszy nas wzrost zainteresowania polskimi produktami wśród konsumentów. To wyraz gospodarczego patriotyzmu, solidarności i świadomości ekologicznej. W czasie pandemii zanotowaliśmy szczególny wzrost sprzedaży naszych jaj w sieciach handlowych, z którymi współpracujemy. Dodatkowo cieszy nas rosnąca świadomość, iż robiąc zakupy w popularnych sklepach, klient może kupić polski produkt, często wyprodukowany w tym samym województwie czy regionie. W Grupie Woźniak od lat współpracujemy z lokalnymi dostawcami, bo wiemy, jak ogromny wpływ na kondycję gospodarczą mają codzienne wybory każdego z nas. To właśnie lokalni przedsiębiorcy i silne rodzime marki, budują obraz Polski na arenie międzynarodowej
– podkreśla Barbara Woźniak, Pełnomocnik Zarządu Ferm Woźniak i Prezes Firmy Ovotek.
Lokalnie i ekologicznie
W Grupie Woźniak stosujemy zintegrowany proces produkcji. Z jednej strony wpływa to na utrzymanie wysokiej jakości, a z drugiej każdy etap jest nadzorowany, dzięki czemu ograniczamy straty zarówno w produktach, jak i energii. Zależy nam, aby produkcja, która nie jest obojętna dla środowiska, była zrównoważona i prowadzona zgodnie z najnowszymi wytycznymi. Dlatego stawiamy na innowacyjność technologiczną urządzeń oraz w pełni zautomatyzowaną linię produkcyjną, a cały proces odbywa się z poszanowaniem zasobów naturalnych oraz zapobiega ich marnotrawieniu. Odpowiadamy za każdy element produkcji – od przygotowywania paszy, przez stada rodzicielskie kur niosek, wylęgarnie oraz odchowalnie, po jaja konsumpcyjne i do przemysłu, kończąc na logistyce. Każdy produkt uboczny tej produkcji jest dalej wykorzystywany
– dodaje Barbara Woźniak.