Mimo ciągłego rozwoju e-commerce sklepy stacjonarne nie odchodzą do lamusa, ale jeszcze bardziej koncentrują się na połączeniu światów off-line i on-line. Wszystko po to, żeby sprostać rosnącym oczekiwaniom klienta. Kolejne sieci handlowe decydują się na wprowadzenie rozwiązań samoobsługowych, które odciążają kasjerów i pomagają w zmniejszeniu kolejek. Coraz popularniejsze stają się też rozwiązania typu self-scanning czy scan&go, które u naszych zachodnich sąsiadów rozwijają się od 2015 r. w tempie 50 proc. rocznie.
Cenny czas klienta
Dziś idąc do sklepu chcemy sprawnie zrobić zakupy, mając w pełni kontrolę nad spędzonym tam czasem. Im krócej potrwa stanie w kolejce i proces płacenia — tym lepiej. I na tę potrzebę odpowiadają rozwijające się intensywnie rozwiązania typu self-scanning. W Niemczech mamy już duże doświadczenia w ich wdrażaniu w połączeniu z kasami samoobsługowymi. Dzięki łatwości i bezpieczeństwu rozwiązania, w pilotażu przeprowadzonym w sklepach sieci Edeka WEZ, aż 20 proc. klientów od razu zaczęło z niego korzystać.
Marta Zakrzewska, Software Engagement Manager z Diebold Nixdorf
Implementacja bez dymu rewolucji
Zarządzającym WEZ zależało także na tym, aby zapewnić optymalny zwrot z inwestycji w urządzenia oraz zminimalizować koszty związane z utrzymaniem rozwiązania. Dlatego dodatkowo skorzystali z oferowanej przez Diebold Nixdorf usługi Managed Mobility Services, umożliwiającej centralne zarządzanie i utrzymanie urządzeń mobilnych, a także dostarczającej danych monitoringowych oraz analitycznych dotyczących ich zużycia, czasu pracy baterii i innych.
Marta Zakrzewska, Software Engagement Manager z Diebold Nixdorf
Technologia w tle relacji człowiek-człowiek
[1] Case study: Mobile Self-Scanning Drives an Enhanced Consumer Experience at Germany’s Largest Supermarket Corporation, Diebold Nixdorf, 2019